Pole pszenicy. Widać beżowe i zielone łany.

Wpływ mieszanek zbożowo-strączkowych na plonowanie pszenicy i rzepaku

Wprowadzenie w Polsce uprawy roślin strączkowych bądź też mieszanek zbożowo- strączkowych powoduje zmniejszenie zapotrzebowania na zakup śrut sojowych i rzepakowych z innych krajów. Śruty te bardzo często są produktami, do których w celu prawidłowego i wzmożonego plonowania wykorzystywane są organizmy modyfikowane genetycznie (GMO).

Jak wiadomo z Rozporządzenia 1829/2003, do skarmiania zwierząt dozwolone są tylko i wyłącznie odmiany, które są bezpośrednio wpisane do tego rozporządzenia. W niniejszym artykule przedstawiono wszelkiego rodzaju korzyści wynikające z upraw roślin strączkowych w czystym siewie bądź też w formie mieszanek zbożowo-strączkowych czy też w formie międzyplonów oraz ich wpływ na plonowanie i rozwój pszenicy ozimej i rzepaku ozimego.

Aktualnie Polska jest importerem wszelkiego rodzaju śrut, z czego import śruty sojowej wynosi 1,8 miliona ton, źródła białka pokrywają zapotrzebowanie na białko w wysokości 28%. Stąd też twierdzenie, że jeśli w Polsce powierzchnia upraw roślin strączkowych bądź ich mieszanek wyniesie około 500 tysięcy hektarów, to pozwoli to na znaczne zmniejszenie importu śrut z innych krajów. Ważnym jest również, że gdy zwiększymy areał mieszanek bądź samych roślin strączkowych, zmniejszy się tym samym import śrut oraz zmniejszony zostanie udział zbóż w uprawach, co też korzystnie przełoży się na korzystniejsze warunki siedliskowe dla upraw innych gatunków roślin.

W dzisiejszych czasach udział zbóż może sięgać nawet 80% całkowitej powierzchni kraju, za czym idzie również wzrost nakładu pracy na użytkach rolnych. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest wprowadzenie na części gruntów roślin strączkowych w czystym siewie, mieszanek zbożowo-strączkowych, czy też międzyplonów.

Wpływ roślin strączkowych na plonowanie

Rośliny strączkowe, dzięki aktywnej symbiozie z bakteriami brodawkowatymi wiążą wolny azot atmosferyczny, który razem z resztkami pożniwnymi pozostaje w glebie, co przyczynia się do polepszenia jej żyzności i właściwości fizycznych.

Symbiotyczne wiązanie azotu atmosferycznego przez bakterie brodawkowe w korzeniach roślin bobowatych, zapewnia uzyskanie wysokobiałkowej biomasy i wzbogaca glebę w substancję organiczną i azot.

W resztkach pożniwnych rośliny bobowate wnoszą do gleby duże ilości azotu. Rośliny z tego gatunku są doskonałym przedplonem dla roślin zbożowych, przemysłowych i okopowych ‒ nawożenie nimi zapewnia zwiększenie plonu roślin następczych nawet o 15%.

Rośliny strączkowe wzbogacają glebę w próchnicę ‒ uprawiane w międzyplonach, na zielone nawozy, wnoszą do gleby około 4-8 ton suchej masy i udostępniają roślinom inne składniki pokarmowe (na przyklad fosfor). Można stwierdzić, że są to rośliny produkujące dużą ilość azotu, a co za tym idzie nie wymagają dużego nakładu nawozów azotowych. Nawożenie stosuje się tylko, gdy na glebie, gdzie uprawiane są rośliny strączkowe są niedobory składników mineralnych. Wtedy to stosuje się dawkę azotu w ilości nieprzekraczającej 30 kilogramów azotu na hektar. Po przeprowadzonych badaniach naukowych należy zauważyć, że w przypadku pszenicy ozimej uprawa jej w monokulturze z innymi zbożami daje znacznie gorszy wynik plonowania niż plon pszenicy zebrany z pola po mieszance zbożowo- strączkowej. A więc zbiór pszenicy ozimej z pola po pszenżycie jarym wyniósł 2,90 tony, natomiast po łubinie żółtym aż 4,22 tony na hektar. Nastąpił więc wzrost plonowania o około 60%.

Bardzo dobrym stanowiskiem pod uprawę pszenicy ozimej jest uprawa grochu pastewnego lub spożywczego/słodkiego. Wszelkie badania przeprowadzone przez Harasim’a z 1999 roku wykazują, że na wyniki plonowania duży wpływ mają same zabiegi agrotechniczne w całym cyklu produkcyjnym, ale najbardziej odpowiedzialne za plonowanie jest samo stanowisko i następstwo roślin po sobie. Udowodniono, że pszenica, która jest uprawiana po grochu daje znacznie wyższe plony, aż 22-44% niż to jest w przypadku upraw w monokulturze. Zboża, a zwłaszcza pszenica uprawiane w monokulturze mogą osiągnąć spadek plonu nawet o 30%, gdyż nie ma wtedy odpowiednich warunków dla rozwoju rośliny. Brak jest odpowiedniej ilości makro i mikro elementów, które wpływają zarówno na plonowanie jak i na odporność roślin na choroby. Jeśli stosuje się nadmiernie monokulturę, należy liczyć się z tym, że na uprawie ze wzmożoną siłą będą pojawiały się choroby zbóż wywołane przez grzyby takie jak Fusarium avenaceum , Rhizoctonia cerealia, Fusarium culmorum.

Jeśli chodzi o oddziaływanie roślin strączkowych na uprawę rzepaku ozimego, to przedstawia się to w następujący sposób. Mówiąc o uprawie rzepaku, należy pamiętać, że warunkami jakie sprzyjają prawidłowemu rozwojowi uprawy są przede wszystkim pogoda, stanowisko na jakim uprawa została zasiana, nawożenie azotem oraz intensyfikacja stosowanej ochrony roślin. Za przedplony szczególnie cenne przed uprawą rzepaku ozimego uznaje się wszelkiego rodzaju uprawy strączkowe, mieszanki zbożowo-strączkowe oraz wczesne ziemniaki. Niekorzystne warunki zaś są po uprawie zbóż oraz po przyoraniu drugiego pokosu motylkowych drobnonasiennych.

Wiemy, ze rzepak jest rośliną, która dla prawidłowego i bogatego plonowania potrzebuje znaczne ilości azotu, dlatego też uprawa tej rośliny po roślinach strączkowych jest jak najbardziej wskazana, z tego względu iż rośliny strączkowe/bobowate zawierają bardzo dużo azotu, który przedostaje się również w głąb gleby, co daje możliwość jego poboru przez system korzeniowy rzepaku. Rośliny bobowate dają również dosyć duży stosunek węgla do azotu w głębszych warstwach glebowych, co kształtuje się na poziomie 15:1 w stosunku węgla do azotu, co w bardzo korzystny sposób wpływa na proces humifikacji (przekształcenie materii organicznej, częściowy rozkład materii organicznej) oraz oddziałuje strukturotwórczo na glebę.

Jako przedplon pod uprawę rzepaku bardzo dobrze sprawdzi się groch przeznaczony na nasiona, przyczynia się on do większego zróżnicowania cech morfologicznych roślin, struktury i ogólnego wyglądu rośliny oraz plonowania rzepaku ozimego uprawianego po grochu. Ze zbóż natomiast najlepiej rzepak plonuje jeśli jego przedplonem jest jęczmień ozimy. Z badań przeprowadzonych przez Muśnickiego z 1989 roku wnika, że uprawa rzepaku po grochu w porównaniu z uprawą po jęczmieniu różnicowała liczbę liści w rozecie przed spoczynkiem zimowym, wyniesieniem pąka wierzchołkowego i średnice szyjki korzeniowej, oraz różnicował wiosenny wzrost rośliny oraz wartość plonotwórczą.

Podsumowując całość można stwierdzić, że aby ustrzec się przed wszelkimi chorobami zbóż należy stosować przedplony z roślin bobowatych bądź mieszanek roślin zbożowych z bobowatymi. Uchroni to zarówno przed chorobami jak i również przyczyni się do wzrostu plonowania. Natomiast mówiąc na temat rzepaku ozimego, również dobrze jest stosować mieszanki bobowatych lub same rośliny bobowate w czystym siewie przed uprawą rzepaku ozimego. Przyczyni się to do wykorzystania azotu z głębokich warstw ziemi, nie będzie potrzeby stosowania nadmiernej ilości azotu z nawozów mineralnych, a przełoży się to na pewno na dość duże plonowanie roślin.

Elżbieta Walczak